środa, 29 października 2014

A teraz "Dary Anioła: Miasto szkła".

"Pośród chaosu wojny Nocni Łowcy muszą zdecydować się na walkę u boku wampirów, wilkołaków i innych Podziemnych… albo przeciwko nim. Tymczasem Jace i Clary też muszą podjąć ważne decyzje. Czy mogą pozwolić sobie na zakazaną miłość?" Pokazuje nam też rodzinny kraj wszystkich Nocnych łowców i pozwala zwiedzić Alicante. 

Książka jak poprzednie zachwyca swą zawartością. Podczas czytania rozwesela, przeraża i wzrusza. A zwroty akcji się zaskoczą. To jest jedna z lepszych części całej serii. 10/10.

niedziela, 26 października 2014

Kontynuacją "Miasta kości" jest "Miasto popiołów".

   Clary Fray chciałaby, żeby jej życie znowu stało się normalne. Ale czy cokolwiek może takie być, skoro dziewczyna jest Nocnym Łowcą, zabijającym demony, jej matka została magicznie wprowadzona w stan śpiączki, a ona sama nagle zaczyna widzieć mieszkańców Podziemnego Świata – wilkołaki, wampiry, wróżki…

   Kontynuacja jest tak samo świetna jak początek. Kiedy zaczniesz czytać już się nie oderwiesz i będziesz chciał/ chciała więcej i więcej. Pozwól, aby ta wspaniała książka zabrała cię na ulice Nowego Jorku Nocnych łowców. Autorka ukazuje go jako pole walki między Nephilim a demonami oraz przerażającym Valentine'm. Akcja przeplata się z wątkami miłosnymi co nadaje tej książce osobliwego uroku. Moja ocena to 10/10.

piątek, 24 października 2014

   Ostatnio mówiłam o książce "Dary anioła: Miasto kości". Oczywiście każdy powinien wiedzieć, że na podstawie tej książki powstał film o tym samym tytule. Oczywiście treść filmu w niektórych momentach się nie zgadza z treścią książki jak to często bywa. A szkoda.

   "Ekranizacja światowego bestsellera, będącego pierwszą częścią serii sprzedanej w Polsce w ilości ponad 100 tysięcy egzemplarzy.
Otwórz wrota do innego świata.
Współczesny Nowy Jork. Zwyczajna na pozór nastolatka Clary Fray przypadkiem odkrywa, iż należy do niezwykłej kasty Nocnych Łowców, pół aniołów, którzy toczą odwieczną walkę w obronie naszego świata przed atakami demonów. Wkrótce w tajemniczych okolicznościach znika matka dziewczyny. Clary przyłącza się do grupy Nocnych Łowców i wkracza do alternatywnego podziemnego świata, zamieszkałego przez wampiry, wilkołaki, wiedźmy, wróżki i demony. Obdarzona wyjątkowym darem dziewczyna będzie musiała stanąć do walki nie tylko o życie matki, ale o bezpieczeństwo ludzkiej rasy, która żyje w nieświadomości nadciągającego zagrożenia…" Taki właśnie opis widnieje na stronie "zalukaj.pl".
  
   Mimo dostrzegalnych różnic między filmem a książką uważam, że film jest świetny, a moja ocena to 10/10. Jednak mimo wszystko uznano, że film nie przyniósł wysokich zysków i mają zamiar nakręcić serial na podstawie serii "Dary anioła". Podobno nie wiadomo czy role mają dostać ci sami aktorzy.
   Dodaję też link:                                                                                                               http://www.eska.pl/cinema/news/32500/dary_aniola_2_miasto_popiolow_filmowy_ciag_dalszy_miasta_kosci_jednak_zostanie_nakrecony



   

środa, 22 października 2014

Czy wy też macie takie dni, że nie chce się wam nic robić i łatwo się denerwujecie? Kiedy macie wszystko gdzieś? Jednak spokój przynosi mi dobra książka. Ale dla was mam wiersz odpowiedni na tę porę roku i obrazek. I polskie przysłowie o październiku: "Gdy październik ciepło trzyma, zwykle mroźna bywa zima."

   Październik
Jesień po lesie chodzi się spowiadać
Na ucho bukom szepcze coś po cichu
I łza się kręci w oku października
Gdy liść - za pokutę - opada po liściu

Dzień w noc przechodzi nie wiadomo kiedy
Powiązani ze sobą niewidzialnym mostem
I tyle smutku jest w pustych konarach
Gdy jesień daje swój deszczowy koncert

Po okolicy w białych kołnierzykach
Brzozy odchodzą - za las - samotnie
A Matka Boska w dziurawej kapliczce
Przez cały czas z dzieciątkiem moknie

Nie naprawią daszku miejscowi anieli
Na motorach muszą jechać na dyskotekę
Nie naprawią - bo już zapomnieli
Więc jeszcze tylko chcą przekrzyczeć jesień

Jesień po lesie chodzi zagadkowa
Na ucho buka śpiewa pieśń miłości
I łza się kręci w oku października
Bo dziś październik umiera z zazdrości
Adam Ziemianin 
 

wtorek, 21 października 2014

Pogoda jak zwykle o tej porze do bani :/. Ale mniejsza o to. Tak jak pisałam wcześniej będę zamieszczać opinie i opisy różnych filmów, książek itp.
Na pewno słyszeliście o książce "Dary anioła: Miasto kości".  Jednak jeśli nie to daje opis.
Opis książki: "Tysiące lat temu, Anioł Razjel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzn i stworzył rasę Nephilim, pół ludzi, pół aniołów. Mieszańcy człowieka i anioła przebywają wśród nas, ukryci, ale wciąż obecni, są naszą niewidzialną ochroną. Nazywają ich Nocnymi Łowcami. Nocni Łowcy przestrzegają praw ustanowionych w Szarej Księdze, nadanych im przez Razjela.
Ich zadaniem jest chronić nasz świat przed pasożytami, zwanymi demonami, które podróżują między światami, niszcząc wszystko na swej drodze. Ich zadaniem jest również utrzymanie pokoju między walczącymi mieszkańcami podziemnego świata, krzyżówkami człowieka i demona, znanymi jako wilkołaki, wampiry, czarodzieje i wróżki. W swoich obowiązkach są wspomagani przez tajemniczych Cichych Braci. Cisi Bracia mają zaszyte oczy i usta i rządzą Miastem Kości, nekropolią znajdującą się pod ulicami Manhattanu, w której leżą zmarli Łowcy. Cisi Bracia prowadzą archiwa wszystkich Łowców Cieni, jacy kiedykolwiek żyli. Strzegą również trzech boskich przedmiotów, które anioł Razjel powierzył swoim dzieciom. Jednym z nich jest Miecz. Drugim Lustro. Trzecim Kielich.
Od tysięcy lat Cisi Bracia strzegli boskich przedmiotów. I było tak aż do Powstania, wojny domowej, pod przywództwem zbuntowanego Łowcy, Valentine’a, który niemal na zawsze zniszczył tajemny świat Łowców. I mimo że od śmierci Valentine’a minęło wiele lat, rany, jakie zostawił, nigdy się nie zabliźniły. Od Powstania minęło piętnaście lat. Jest upalny sierpień w tętniącym życiem Nowym Jorku. W podziemnym świecie szerzy się wieść, że Valentine powrócił na czele armii wyklętych. A Kielich zaginął… ".
Recenzja: Moim zdaniem książka jest niesamowita, wciąga na całego i sprawia, że nie możesz się od niej oderwać. Specyficzne poczucie pewnego bohatera i autorki sprawiły, że książka bawi w niektórych chwilach. Moja ocena to 10/10. Naprawdę opłaca się ją przeczytać i zakochać się w świecie Nocnych Łowców.

poniedziałek, 20 października 2014

                                                                    Witajcie!
  Mój blog ma nazwę "Meo multum sum mundi" co oznacza po łacinie "mój mały świat". Wybrałam taką nazwę ponieważ lubię być oryginalna.
  Uwielbiam książki więc znajdziecie tu opisy i opinie książek, które uważam za godne przeczytania i nie tylko. Będziecie mogli przeczytać o moim życiu, w którym nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli. Znajdziecie też trochę rzeczy z anime i informacji o mojej twórczości. No bo wiedźcie, że jestem autorką opowiadań na pewnej stronie. A pomysłów mam całą masę. Więc liczę, że nie będziecie się nudzić.